Rodzice w akcji. Jak przekazywać dzieciom wartości.

Klub „Orbita”

Drogi Rodzicu, czy zdarzyło się kiedyś, że twoje dziecko nie wykonało tego, o co je poprosiłeś, i musiałeś powtarzać jakieś polecenie (np. Zbieraj te kredki!!!) raz, drugi, trzeci i dziesiąty? Jeśli nie, to przejdź do drugiego rozdziału naszej książki… Jeśli jednak w twoim domu pobrzmiewają co jakiś czas prośby, groźby, błagania, zaklinania powtarzane po kilka razy, a ty sam czujesz się nieraz jak zdarta płyta winylowa i już czujesz się słabo, myśląc na przykład o jutrzejszym odrabianiu lekcji, to chcemy cię uroczyście przywitać w gronie rodziców krążących po orbicie wokół własnych dzieci! Jesteś miliardowym, honorowym członkiem Klubu „Orbita”… Co? Nie chcesz do niego należeć? Dlaczego? Klub ma wielu członków i ciągle się rozwija… Chcesz się wypisać z tego popularnego zrzeszenia? Dobrze, nie będzie łatwo, ale to możliwe. Nam (i nie tylko nam) udało się rzucić na stół legitymację członkowską.

Przypatrzmy się powodom, dla których kręcimy się wokół naszego dziecka i w związku z tym tak trudno rozstać się nam z Klubem „Orbita”:

  1. Kręcimy się wokół dziecka z miłości do niego. Tak, tak, z miłości. Krążymy wokół niego, bo je kochamy. Gdybyśmy go nie kochali, byłoby nam całkiem obojętne, czy umyje zęby, czy się spóźni do szkoły, czy zje, czy też pójdzie głodne, czy się wyśpi, czy zdobędzie wykształcenie…
  2. Należymy do Klubu „Orbita", ponieważ dziecko nie widzi własnej korzyści z wykonania czegoś, na czym nam zależy. Mało tego, dziecko dość często uważa wykonanie czegoś, na czym zależy rodzicom, za niekorzystne dla siebie! No bo jaką korzyść ma Piotruś z tego, że musi kłaść się spać w momencie, gdy „zabawa jest najfajniejsza”? Jaką korzyść ma pasjonat gier komputerowych z tego, że musi przerwać grę w najbardziej podniecającym momencie (właśnie miał przejść legendarny 724. poziom). A jaką korzyść ma dziecko ze sprzątania własnego pokoju? Żadną! Moi drodzy, spójrzmy prawdzie w oczy, ze sprzątania pokoju dziecko nie ma żadnej korzyści!
  3. Daliśmy się „wkręcić”, ponieważ dziecko nauczyło się zwracać na siebie uwagę przez nierobienie czegoś. Rodzicu, fakt, że cię to złości, nie zmienia niczego, bo właśnie o to chodzi! Gdybyś miał rodzeństwo, to byś zrozumiał, że czasem nie ma lepszego sposobu na skupienie na sobie uwagi taty i mamy niż sprawianie kłopotów, o czym będzie w następnym rozdziale 3.

 


Jest to fragment z książki "Rodzice w akcji. Jak przekazywać wartości dzieciom".
Edycja Świętego Pawła 2010.

  • Noe
  • Multimedia.
  • Kolorowanki
  • Dla rodziców

© B.HERO 2010-2019

Projekt i wykonanie: Rhema Group